Rok czy dwa temu otrzymałem z UM w Andrychowie zaproszenie do spotkania i do dyskusji, na temat poprawy stanu zieleni w Andrychowie. Czy to z powodu innych obowiązków, czy z przekonania, że będąc tylko producentem krzewów ozdobnych, nie zaś architektem krajobrazu, nie będę miał zbyt wiele do powiedzenia, nie wziąłem udziału w tym spotkaniu. Podbudowało mnie jednak zainteresowanie miasta tak ważną dla jego wizerunku dziedziną. Popchnęło mnie też do zainteresowania się tematem zieleni w mieście.
Okazuje się, że nie jest to łatwy temat, a grupa roślin zdatnych do zastosowania w miejskich nasadzeniach nie jest wcale szeroka i zupełnie dowolna. Pierwszym miastem w Polsce, które stworzyło na swoje potrzeby dobór drzew do sadzenia przy ulicach była Warszawa (sporządziła listę drzew Warszawska Komisja Ogrodowa w 1926 r.). Inne duże miasta poszły śladem stolicy, mniejsze zaś korzystały z doświadczeń większych. Taki dobór drzew nie może być raz ustalony i stały. Zmieniające się warunki przyrodnicze i przestrzenne wymuszają zmiany. Do nasadzeń wchodzą też nowe gatunki i odmiany drzew, bardziej odporne na warunki miejskie, a które nie były dotąd dostępne.
Rośliny muszą w trudnym, miejskim środowisku spełnić kilka stawianych im warunków. Na początek względy wizualne - muszą wyglądać estetycznie i zdrowo, nie "śmiecić" zanadto liśćmi i owocami . Muszą przetrwać, czyli znosić zanieczyszczenia powietrza i gleby (zasolenie podłoża) i suszę. Muszą też być, o ile to możliwe, pozbawione naturalnych szkodników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz