środa, 8 września 2010

na mokrym nie urośnie

Ten rok należy uznać za wyjątkowo mokry. Duża ilość opadów, ciągnących się tygodniami, spowodowała niespotykane nasączenie się gruntu wodą. Ma to niedobre konsekwencje dla roślin. Wysoki poziom wody gruntowej najlepiej znoszą wierzby, ale stosunkowo rzadko są one główną ozdobą ogrodów. Przeważają rośliny, które wymagają zrównoważonego środowiska w strefie korzeniowej. Nadmiar wody zaburzył to środowisko, wyparte zostało powietrze, które niezbędne jest w glebie dla prawidłowego rozwoju korzeni.

Dlatego nawet na działkach, które niekoniecznie były podmokłe, w tym roku zdarzają się spontaniczne wypadania roślin, drzew i krzewów. Widuję usychające w ciągu kilku dni tuje - zmieniają barwę na jasno brązową, a następnie brązową i usychają. Także duże egzemplarze świerków, jodeł i inne. Szczególnie narażone są rośliny niedawno sadzone, czy nawet przed rokiem, ale nie posiadające jeszcze rozbudowanego systemu korzeniowego. W stale nasączonym wodą gruncie, korzenie gniją.
Wysoki poziom wody gruntowej - woda długo stoi w dołku, nawet gdy już nie pada deszc.

Jak temu zaradzać?

* Jeśli tylko jest możliwość, drenować działkę w okolicach nasadzeń krzewów ozdobnych za pomocą odpowiednich rur dziurkowanych, obsypanych dodatkowo żwirem drenarskim. Pilnować drożności drenażu, gdy mamy go już założonego.

* Inny sposób to podnoszenie nowych nasadzeń ponad poziom działki. Usypujemy z ziemi wzniesione wyspy, choćby wsparte z którejś strony niewielkim murkiem oporowym, choćby na wysokość 30 - 40 cm ale już będziemy z roślinami ponad poziom mokrego gruntu.

* Sadząc rośliny pilnujemy też, by posadzić je na taką głębokość, na jakiej rosły w szkółce, najwyżej kilka cm głębiej, ale gdy na działce poziom wody gruntowej jest wysoki, nawet płycej - zasypując wystającą z gruntu bryłę korzeniową kopczykiem ziemi.

Wegetujące rośliny, porażone z powodu uszkodzeń korzeni, dobrze jest podlewać preparatami grzybobójczymi - fungicydami. Wybieramy środki systemiczne, podlewamy całe rośliny po zielonej masie i do korzenia.

4 komentarze:

INKA pisze...

Panie Eryku :-)
Ja już kiedyś do Pana pozwoliłam sobie napisać w sprawie moich iglaków. Teraz mam takie pytanie, czy Pan (kupiłabym iglaki i drzewka, np brzozy...u Pana) i Pańscy Przyjaciele p. Witaszkowie, podjęli by się zrobienia dużej rabaty z iglakami, drzewkami i krzewami ? Chciałabym obramowania z kamienia...
Chodzi o to że my z mężem chorujemy, niestety i nie bardzo dajemy radę...nie chcemy z działki rezygnować...problem w tym że nie wiem czy mnie na to stać ?
Działka nie jest duża 3,8 ara...
Mogę wydać 5.000 zł.
Proszę napisać, czy to jest możliwe. Serdecznie pozdrawiam INKA

Eryk Stus pisze...

Witam serdecznie!

Tutaj należałoby skontaktować się z Panem Wilaszkiem (tel. 604 953 567), który z synem wykonuje takie prace. Przyjedzie i z Państwem uzgodni zakres prac i termin ich wykonania.

Pozdrawiam!
ES

INKA pisze...

Bardzo serdecznie dziękuję :-)
Zadzwonię, serdecznie pozdrawiam !

Lucy pisze...

Witam serdecznie panie Eryku-ciesze sie ze trafiłam na fachowca ogrodniczego z moich okolic. Ostatnio zauważyłam na naszej 30 letniej jodle koreańskiej brązowienie igieł. Mam jedno przypuszczenie -wilgoć tegoroczna. Nie chcemy jej stracić bo to najładniejsze drzewo na naszej działce-jak możemy jej pomóc żeby nie padła całkiem?
proszę o poradę
Lucyna